sobota, 25 czerwca 2011

Brak przerwy w aktywności

Grupa uczniów z PZS nr 1 z Trzebnicy postanowiła zmienić stereotypowy wygląd szkolnych przerw. Jak widać, 20 minut wolnego czasu przekształciło się w rozwój kulturalno-społeczno–fizyczny.

Zacznijmy od początku. 5 uczniów z trzebnickiego LO (Bartosz Bednarz, Gosia Mróz, Marek Szwiec, Mateusz Hercuń, Michał Sawicki) brali udział w e-kursie CEO „Lider Samorządu Uczniowskiego”. Grupa miała za zadanie napisanie oraz przeprowadzenie do końca bieżącego roku szkolnego swojego własnego projektu, mającego spełnić oczekiwania uczniów.

DSC01133

Długa przerwa jest błogosławionym czasem, kiedy uczeń ma 20 minut do własnej dyspozycji. Każdy spędza go tak, jak potrafi – niektórzy rozmawiają ze znajomymi, niektórzy relaksują się w samotności, a jeszcze inni uczą się na nadchodzące lekcje. Wydawałoby się, że nikt podczas długiej przerwy się nie nudzi, jednak tak do końca nie jest.

Jak wykazały badania potrzeb, przeprowadzone przez liderów metodą „Forum wyrazu”, wielu osobom na przerwach doskwierała zwyczajna nuda. Dość duża ilość uczniów nie miała pomysłu na przerwę lub chciałyby spędzić ją nieco inaczej. Kolejnymi problemami uczniów był brak wystarczającej oferty rozrywkowo-kulturalnej oraz automatu z ciepłymi napojami. Koordynatorzy projektu postanowili wyjść tym wszystkim oczekiwaniom naprzeciw.

DSC01142

Właśnie dlatego powstał projekt pt. „Aktywna przerwa”. Za pomocą tego przedsięwzięcia, trwającego od 30 maja do 17 czerwca, liderzy chcieli spełnić oczekiwania uczniów i zaproponować im ciekawą oraz aktywną ofertę spędzenia czasu wolnego między lekcjami.

Pierwszą aktywnością, realizującą cele, była gra społeczna pt. „Zdobywcy”. Gra, w której uczestniczyło ok. 50 osób, polegała na tytułowym „zdobywaniu” zleceń. Zlecenie to karteczka z imieniem innej osoby, którą otrzymywał każdy uczestnik. Zadaniem partycypantów było znalezienie danej osoby, wyprowadzenie jej w odludne miejsce oraz wyeliminowanie z gry poprzez pokazanie zlecenia. Osoba eliminująca zabierała karteczkę swojej ofiary, tym samym polując na kolejną osobę. Uczestnik, który wyeliminuje wszystkich, czyli zdobędzie największą liczbę karteczek, wygrywa profesjonalne słuchawki. Gra ma na celu zmotywowanie uczniów do zawiązywania nowych kontaktów interpersonalnych. Jak widać, „Zdobywcy” przyczynili się do polepszenia więzów miedzy uczniami., albo nadal się przyczyniają, ponieważ gra trwa jeszcze całe wakacje.

p3

W planach było również sprowadzenie automatu z ciepłymi napojami, niestety żadne z 4 firm, z którymi kontaktowali się koordynatorzy, nie chciała podjąć współpracy z placówką. Mimo wszystko, liderzy nadal będą się starać o korzystne rozwiązanie tego problemu.

Kolejnym pomysłem były pokazy krótkich animacji. Co czwartek ok. 40 uczniów gromadziło się w auli, aby oglądać dzieła takich twórców, jak Julian Antonisz, czy Javier Recio Garcia. Filmy bardzo przypadły widzom do gustu, przez co rozważana jest idea całorocznego cyklu projekcji w kolejnym roku szkolnym.

p1

Czwartą aktywnością był Krótki Puchar Piłkarski, w którym 4 drużyny walczyły o pamiątkowe statuetki oraz piłkę firmy Nike. Szybkość meczy (8 minut) miała zmotywować uczniów do szybkiej i dynamicznej gry. Krótki czas spełnił swoja rolę, ponieważ pojedynki ekip były pokazem przepełnionym emocjonującymi akcjami, zaskakującym zagraniami oraz kunsztem piłkarskim uczniów, dzięki czemu przyciągały wielu widzów. Wygrała drużyna Dolpaszowo (LO), druga była Artiz (Gimnazjum), a podium zamykały Koty zapchlone (LO).

p2

Oczywiście projekt nie mógłby być realizowany bez pomocy partnerów. Liderzy pragną bardzo serdecznie podziękować Stowarzyszeniu Absolwentów i Przyjaciół Liceum Ogólnokształcącego w Trzebnicy oraz Radzie rodziców za wsparcie ideologiczne i finansowe. Dziękujemy.

Pomimo „automatowego” niepowodzenia, projekt zakończył się sukcesem. „Aktywna przerwa” zaktywizowała życie uczniowskie na przerwach oraz wypełniła resztę ważnych celów. Ta inicjatywa została bardzo pozytywnie odebrana przez społeczność uczniowską, co pokazuje wszystkim szkolnym liderom, że warto coś robić dla szkoły.

Bartosz Bednarz

p4

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Refleksji garść

Niestety., nasz projekt „Aktywna przerwa” dobiegł końca. Naszej grupie nie pozostało nic innego, jak zorganizowanie porządnej ewaluacji.

Spotkanie opierało się na tym, co w ewaluacji najważniejsze, czyli rozmowie. Na początku pracowaliśmy z kartami samooceny, natomiast później wypełnialiśmy wspólną kartę ewaluacji. Każdy wyrażał swoje przemyślenia nt. projektu oraz planów na przyszłość. Padło wiele ciekawych tez oraz pomysłów.

Oto najważniejsze wnioski z naszego spotkania:
- Zrealizowaliśmy projekt ;)
- projekt był dość dobrze zorganizowany
- niemal wszystkie cele zostały w różnym stopniu zrealizowane, także można mówić o sukcesie ;)
- pozyskaliśmy partnerów
- nie wszystko się udało (brak automatu, spowodowany brakiem chętnej do współpracy firmy + mała liczba uczestników spowodowana niewystarczającą kampanią informacyjną oraz przede wszystkim stagnacją uczniów)
- na przyszłość powinniśmy popracować nad komunikacją, sumiennością oraz dostępnością w naszej grupie
- w świetle nowych projektów powinniśmy mieć więcej czasów na realizację
- projekt można było zorganizować troszkę inaczej (inne środki realizacji celów)

Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni z projektu. Co zrobimy z naszą wiedzą oraz kreatywnością? Czas pokaże ;)

Relacja z projektu już w najbliższych dniach na blogu. Pozdrawiamy!


LSU Trzebnica

niedziela, 12 czerwca 2011

Machina ruszyła!

Pozyskaliśmy sojuszników naszego projektu!
Wsparcie okazała nam Rada Rodziców oraz Stowarzyszenie Absolwentów Powiatowego Liceum Ogólnokształcącego w Trzebnicy.
Rozmowy z przedstawicielami ww. organów były bardzo konkretne i przyjazne. Po zaprezentowaniu naszych argumentów pani Kolińska oraz pan Marcinkiewicz poparli nasz projekt oraz zobowiązali się przekazać 100 złotowy grant.
Bardzo dziękujemy za wsparcie!

Tymczasem, nasz projekt trwa! Właśnie przeprowadziliśmy pierwsze pokazy, mecze oraz zabawy. Oto plakaty niektórych wydarzeń:

Plakat piłka nożna1

pokazy plakat a4

5P

Przyszła wiekopomna chwila planowania projektu. W tym celu spotkaliśmy się w naszym ukochanym TOK-u, aby wykrystalizować nasze pomysły.
Zaczęliśmy o 16, skończyliśmy o 21. Podczas tych pracowitych 5 godzin stworzyliśmy cały projekt. Oczywiście kierowaliśmy się potrzebami uczniów, zawartymi w forum wyrazu. Co z tego wyszło? Zapraszamy do przeczytania poniższego skryptu . ;)
Na początku wspólnie odświeżyliśmy wyniki forum, po czym rozpoczęliśmy burzę mózgów. Po godzinie rozmów mieliśmy już gotową główną ideę i cele projektu. Przez dalszą część spotkania dopracowywaliśmy nasze pomysły.
Grupa była bardzo pracowita i kreatywna. Współpracowało nam się świetnie. Mamy nadzieję, że tak będzie podczas całego projektu ! ;)

Bartosz Bednarz

PROJEKT AKTYWNA PRZERWA – OPIS:

https://viewer.zoho.com/docs/czda9a

Wiemy wiele

No cóż, przyszedł czas na badania. Postanowiliśmy wybrać forum wyrazu.
By zrealizować tą wspaniała formę poznawania problemów, przygotowaliśmy pudełko, do którego uczniowie mieli wrzucać karteczki z odpowiedziami na pytania (Czego brakuje Ci w szkole lub środowisku lokalnym? Co jest niezbędne w Twoim otoczeniu? Co możemy zrobić, aby żyło Ci się lepiej?) W ciągu dwóch dni, nasza skrzyneczka była pełna po brzegi, a uczniowie zadowoleni z inicjatywy jaką podjęliśmy.

IMG_4515

Przyszedł czas na podsumowanie ankiety i poinformowanie Pani Dyrektor o wynikach tej sondy. Czego brakuje uczniom naszej szkoły? Potrzeby przyporządkowaliśmy do czterech grup (Naukowe, społeczne, gospodarcze, kulturalne). Największą ilością głosów cieszył się automat z ciepłymi i zimnymi napojami. Uczniom brakuje również imprez pozaszkolnych, które wychodziłyby z inicjatywy rówieśników (deficyt dobrych koncertów w Trzebnicy jest ogromnie wysoki). Jeśli chodzi o teren szkoły, licealiści oczekują większej ilości ławek na boisku i rozrywek, które mogłyby poprawić jakość spędzania przerwy. Uczniowie zasygnalizowali również nudę podczas przerw.

IMG_4512

Pojawiły się również bardzo górnolotne potrzeby, takie jak np. stołówka szkolna, która wymagałaby dużego wkładu finansowego. W związku z dość dużą ilością głosów została ona wpisana na listę oraz wzięta pod rozwagę, planując daleka przyszłość.
Wyżej wymienione potrzeby zdobyły największą ilość głosów w Forum Wyrazu. Podejmiemy wszelkich starań, aby spełnić pragnienia uczniów naszej szkoły, przyczyniając się tym samym do poprawy ich życia. Życzcie nam powodzenia w płodzeniu pomysłów ;)

Gosia Mróz, Bartosz Bednarz - Trzebnica

IMG_4508

czwartek, 12 maja 2011

Debata

Witam, z tej strony Julia Zaborowska ;)
Dziś chciałabym przedstawić tu przebieg debaty na temat zainteresowań uczniów naszej szkoły.
     W dyskusji udział wzieło po dwoje uczniów z każdej klasy. Byli to chętni, którzy uznali, że mają coś do powiedzenia w sprawie wcześniej ogłoszonego w klasach tematu. Podczas debaty był z nami także opiekun SU.
Na początku zebraliśmy się pod aulą by potem przejść do sali lekcyjnej, ponieważ okazało się, iż nie przyszło tak wiele osób i w mniejszej sali będzie się nam lepiej rozmawiać.
     Najpierw przedstawiliśmy uczniom regulamin organizowania zajęć pozalekcyjnych. Oczywiście nie obeszło się bez śmiesznych nie mających szans powstania projektów, ale pojawiło się też kilka ciekawych, realnych propozycji. Między nimi znalazły się m.im: koło filmowe, koło kaligrafii, koło kulinarne (niestety nie mamy możliwości zorganizowania go, ponieważ nie posiadamy odpowiedniej pracowni), koło prac ręcznych (haftowania, szycia, robienia biżuterii itd.), koło taneczne i kółko dziennikarskie. Okazało się, że uczniowie wiedzą jak szeroki zakres kół zainteresowań (koła zainteresowań , koła przedmiotowe) oferuje nasze gimnazjum. Dowiedzieliśmy się też, iż niektóre z zajęć sportowych w naszej szkole trwają zbyt krótko, czy też odbywają się jedynie raz w tygodniu.Podczas dyskusji zrozumieliśmy, że nauczycielom ciężko jest dopasować się do uczniów, ponieważ nie dysponują oni nieograniczoną liczbą godzin. Kolejnym wnioskiem jest to, że młodzieży bardzo podoba się Projekt Językowy (Szwajcaria-Niemcy-Austria) organizowany przez naszą co rok oraz że przydałoby się więcej takich naukowych wyjazdów.
     Dzięki tej debacie już wiemy na co należy kłaść nacisk i co trzeba dopracować. Sprawozdanie z dyskusji przekażę pani dyrektor i okaże się co da się zrobić  w związku z problemami poruszonymi w trakcie rozmowy z uczniami.

niedziela, 10 kwietnia 2011

Miejsca najbardzie zmienione

   Miejscami, które uznałam za najbardziej zmienione w Głogowie są:

1.Kościół Bożego Ciała

Jest to bardzo stary zabytek, jednak do dziś pełni funkcję kościoła. Pierwsze zapiski nt Kościoła Bożego Ciała pochodą z 1403r. Na początku była to tylko skromna kaplica. Z czasem została rozbudowana i spełniała rolę kaplicy zamkowej. W 1666r. rozpoczęto tu budowę kolegium Jezuitów, a w latach 1696-1702 powstał w tym miejscu kościół zaprojektowany przez architekta  Gulio Simonettiego. Pierwszy pożar miał miejsce w 1711r, jednak największemu zniszczeniu Kościół uległ w 1945r. Został odbudowany etapami po wojnie i mimo tego, iż mało zachowało się z oryginalnego wystroju wnętrza uważam go za najpiękniejszy kościół w mojej okolicy.


2.Starówka

Kolejnym miejscem, które wybrałam jest Stare miasto. Podczas II Wojny Światowej Starówka została doszczętnie zniszczona. Będąca nawarstwieniem budowli z 7 stóleci legła w gruzach. Ocalały tylko nieliczne ruiny zabytków. W 1948r. Miejska Rada Narodowa podjęła decyzję o odbudowie Starego Miasta. Aktualnie Serce Głogówa jest w trakcie odbudowy.


 

niedziela, 3 kwietnia 2011

Powrót do przeszłości

Wiele osób mówiąc o ogromnych stratach poniesionych w czasie II wojny światowej jako przykład podaje Warszawę. Owszem, egzemplum idealne, ale wiele osób nie wie, że Trzebnica także dość srogo ucierpiała, na zawsze tracąc swój unikalny klimat. Właśnie, czy na pewno na zawsze?


Trebnitz przed wojną była przepięknym, multikulturowym (liczby z roku 1932: 7 tyś. Niemców, 2 tyś. Polaków i ok. 1 tyś. Żydów) i dość cenionym w Niemczech miasteczkiem uzdrowiskowym. Przepiękne kamieniczki, domy zdrojowe, baseny, łaźnie zostały niemal w całości zniszczone podczas walk w 1945 roku. W całości Trzebnica utraciła 80 % zabudowy i ok. 20 % mieszkańców. Naturalnie, klimat i funkcja miasta zostały zatracone. Na szczęście w latach 80. zaczęto myśleć nad przywróceniem miejscowości dawnego splendoru.

Właśnie w latach 80. na Stawach został wybudowany odkryty basen, naturalnie prowadzony w sezonie letnim. Cieszył się od dużą popularnością, jednak jego wielką wadą był brak wody w korycie, a występowanie wodnej zupki z zawartością liści, insektów i innych ciekawych smakołyków (woda nie była chlorowana).


4 lata temu władze wpadły na pomysł, aby z determinacją dążyć do przywrócenia Trzebnicy uzdrowiskowego charakteru. Pierwszym punktem w tym pięknym planie była budowa nowego, krytego basenu.


Jak widać na projektowej wizualizacji, basen przekształcił się w aquapark z 3 basenami krytymi, 2 otwartymi, zjeżdżalnią, młynami, sauną, fitness klubem i kręgielnią. Koszty tego wiekopomnego przedsięwzięcia to 30 000 000 zł, z czego większość została dofinansowana z UE.


Otwarcie kompleksu dopiero na przełomie maja i czerwca. Dlaczego ta przemiana jest inspirująca? Dzięki aquaparkowi nasze miasto zyska świetną atrakcję turystyczną i regionalne centrum sportu. Ta inwestycja przyciągnie fanów aktywnego wypoczynku z Wrocławia (bliskość stacji szynobusa = łatwiejszy dojazd z zachodnio-północnych dzielnic + gwarancja mniejszych kolejek, niż na Borowskiej). Jest to też kamień milowy w odrodzeniu Trzebnicy Zdrój, ponieważ przy budowie basenu przywrócono również deptak na Leśnej. Reasumując, same plusy.



Bartosz Bednarz

sobota, 2 kwietnia 2011

A little about me...

Cześć ;)
     Mam na imię Julia i uczęszczam do Gimnazjum nr 2 w Głogowie. Chodzę do klasy sportowej o profilu siatkarskim. Trenuję także tenis ziemny i taniec nowoczesny, a mianowicie należę do grupy tanecznej Open Bugs Team. Nie wyobrażam sobie ani jednego dnia bez robienia czegokolwiek i nie lubię bezczynności. W wolnym czasie ( jedynie weekend ) spotykam się z przyjaciółmi,oglądam filmy, słucham muzyki i czytam książki. Myślę , że jestem ambitną, wszechstronną i raczej pewną siebie osobą. Biorę udział w kursie LSU, ponieważ chcę trochę podszkolić swoje umiejętności w tej dziedzinie ;))

 

czwartek, 31 marca 2011

Everybody dance now! ;D

Cześć jestem Karolina i jestem uczennicą 3 klasy Gimnzajum nr 2 w Górze ;) Jak widac po tytule jestem osobą optymistyczną, bardzo energiczną i pełną życia, czego skutkiem jest to, że wszędzie mnie pełno. Tak więc tu też nie mogło mnie zabraknąć. Jestem bardziej artystyczną duszą, dlatego chodzę na zajęcia z wokalu (dużo śpiewam), tańczę i rysuję. Jestem w 3 klasie, a jak na razie nawet nie wybrałam profilu w lo, więc jak widać jestem dosyć rozstrzepana. Ale ja po prostu interesuję się wieloma rzeczami i nie wiem, którą drogę wybrać ;) Kończąc, pozdrawiam jedynego Mężczyznę w naszej grupie! ;p

poniedziałek, 28 marca 2011

Just - me!

Po naszym jedynym mężczyźnie w Gwiazdozbiorze Kasjopeja, a pozostając w konwencji anglojęzycznego tytułu przedstawia się mentorka!

Mam na imię Just(yna) i pochodzę z Uniejowa/Konina/Chambery/Warszawy (nie jestem w stanie wybrać). Każde z tych miejsc w kształtowaniu mnie odegrało wielką rolę. Skończyłam studia na kierunku stosunki międzynarodowe i nie do końca rozumiem, dlaczego właśnie te :) Interesują mnie "media i demokracja" (jako całość), a szczególnie amerykańskie media i amerykańska demokracja. Wychowana jestem na przypowieści o owcy, która od obywatela różni się brakiem inicjatywy (i większą przytulnością). Do granic przyzwoitości uwielbiam suszone pomidory i rukolę. Gdy uczyłam się jeździć na rowerze, zdarłam sobie kolana i wciąż mam w nich żwir. Do tej pory robiłam projekty dotyczące edukacji historycznej, wielokulturowej, obywatelskiej, a teraz też medialnej. Jestem na etapie budowania z moją przyjaciółką fundacji Media Front. Kiedyś uczyłam się grać na pianinie, ale zostało mi z tego tylko "Dla Elizy".

I najważniejsze tu -- moderatorką w LSU jestem trzeci raz. Każdy jeden to dla mnie wielka przygoda i fantastyczni nowi ludzie! Wierzę, że i tym razem tak będzie! :)

A zatem, do dzieła!
Justyna Król


czwartek, 24 marca 2011

Trzebnica is calling

Witajcie w internecie.

Tutaj Bartosz Bednarz, przewodniczący SU przy LO im. II Armii Wojska Polskiego w Trzebnicy.

Nie lubię pisać o sobie. Rzeczy, które charakteryzuję mnie jako indywidualność to z pewnością niepohamowana miłość do muzyki, filmu, umiarkowanego hedonizmu oraz życia. Trochę się udzielam to tu, to tam, chcąc w jakiś sposób wpływać na otaczający mnie świat. Skutkiem tego pragnienia jest udział w wielu projektach edukacyjnych, jak na przykład ten.

Co tu robię? Chcę podszkolić siebie, jako lidera oraz wraz z innymi ludźmi troszeczkę pozytywnie zagiąć szkolno-lokalną czasoprzestrzeń. Wierzę w to, że sie uda, więc się uda. ;)

Pozdrawiam!

Bartosz Bednarz